Autor Wiadomość
Merowing
PostWysłany: Pon 12:45, 24 Lip 2006    Temat postu:

Pekin pensjonat też jest zarąbisty.
acha
PostWysłany: Nie 22:27, 16 Lip 2006    Temat postu:

A mnie sie podoba Pekin Pensjonat Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy
Martuś
PostWysłany: Nie 15:16, 16 Lip 2006    Temat postu:

Dobreeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Szatanistyczny zespół Blog666...
Merowing
PostWysłany: Nie 13:43, 16 Lip 2006    Temat postu:

Mnie się podoba. Najbardziej z ta karą boską i sajgonem w domu.
acha
PostWysłany: Nie 12:48, 16 Lip 2006    Temat postu:

Niezłeeee:P Razz Laughing Laughing

'Co sie stalo' 'Łazienka jest zamknieta' SmileSmile
Nyogtha
PostWysłany: Sob 23:38, 15 Lip 2006    Temat postu: Pamietnik Rysia z klanu

(Zapozyczone z innego forum)

znalezione w sieci:

Dzień 1.

Dzisiaj wraz z Grażynką i dziećmi byliśmy na koncercie Pekin Pensjonat. Bożenka dostała orgazmu, na widok Billa w swej nowej fryzurze. Prawde mówiąc ja też.

Dzień 2

Okazało się, że niepełnoszprytna Bożenka wsunęła karteczkę z numerem telefonu do tylnej kieszeni spodni Billa. Telefon dzwoni...

*66,6 minuty później*

Dzieci znów nie umyły rączek. To straszne. Bozenka truje, że Bill jej nie kocha. Grażynka zrobiła obiad. Obawiam się, ze dodała do niego arszeniku. Ale ja, mHrOOczny Rysiu, wyczułem to i swoją zaarszenikowaną porcję oddałem szynszylowi Maciusia. Zdechł. [Szynszyl, nie Maciuś].

Dzień 3

Miałem okropny sen. Śniło mi się że wielki banan wywoził mnie koparką za miasto. Obudziłem się zlany potem. Już nigdy nie będę słuchał na dobranoc Ich Troje.

*Po południu*

Pojechałem taksówką na Sadybę. Po drodze spotkałem Wielkiego Przedwiecznego Chucka, który jest moim kumplem z kółka różańcowego. Umówiliśmy się na herbatkę. Chuck musiał kopnąć w swój palmtop z półobrotu, bo nie chciał mu się włączyć.

Dzień 4

Mam w domu sajgon. Grażynka oznajmiła, ze jest w ciąży z Billem, na co Bozenka wściekła się i zaczęła w nią rzucać zastawą. Skończyło się na paru szwach i złamaniu z przemieszczeniem, ale to nic wielkiego. Szkoda tylko, że zastawa się potłukła. To była moja najlepsza zastawa z Biedronki.

Dzień 5

Chuck przyprowadził na spotkanie kółka różańcowego jakąś babkę. Gdy zdjęła swój berecik, okazało się że to Tola z tego szatanistycznego zespołu 'Blog 666'. Chuck wytłumaczył mi, że Tola chce się nawrócić, po tym jak otrzymała swoisty znak od Boga- na jednym z koncertów rozmazał jej się makijaż, co uznała jako karę boską i postanowiła, ze wraca na boską drogę.
Po spotkaniu poszlismy do nas na herbatkę. Potem szybki numerek we trójkę i pożegnaliśmy się0

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group